Ponownie wracam do postaci, którą pamiętam z dziecięcych lat, czyli Chibiusy z serialu Sailor Moon, która pod wpływem wroga zamieniła się w Black Lady. Kilka lat temu uszyłam suknię inspirując się Czarną damą, teraz zainspirowało mnie body, które znalazłam na necie, więc postanowiłam wykorzystać je do sesji. Zrobiłam tu małe połączenie ciemnej strony postaci z jej dobrą wersją. Każdy z nas ma w sobie trochę dobra i trochę zła, każdy czuję się czasem jak małe, zagubione dziecko, jak Chibiusa i każdemu zdarza się czuć gniew, nienawiść jak u Black Lady. Popełniamy błędy, naprawiamy je i dzięki nim uczymy się dalej żyć. Taki już nasz los. Myślę, że warto znaleźć równowagę pomiędzy jedną a drugą stroną naszej osobowości. Może tutaj przez czerń widać więcej mroku, ale pozory często mylą. Nasze wnętrze może być zupełnie inne niż wskazuje na to wygląd.
Fot IG: jot.pegi
Miejsce IG: studio.aleje Częstochowa
Black Lady jeszcze powróci...
Piękna sesja pięknej kobiety:) pozdrawiam PS
OdpowiedzUsuń